W nocy z 6 na 7 stycznia 1946 r. Ukraińcy przeprowadzili trzeci atak na Birczę. Atak rozpoczęli około 2:40 i zakończyli około 8:00 rano.
W ataku brała udział kureń „Konyka” (Mychajło Galo) oraz sotnie „Zgruba” i „Orsk(h)iego”.
Bandy UPA uderzyły jednocześnie ze wszystkich stron na Birczę. Pewni zwycięstwa, szli z wielkim hałasem w celu zastraszenia załogi obronnej Birczy. Dla widoczności, po drodze podpalili kilka zabudowań na skraju miasta. Pewność siebie ich zgubiła – okazało się, że garnizon nie tylko stacjonuje na pozycjach ale jest silny i gotowy do działania. Pierwszy atak został odparty. Ukraińcy ponieśli spore straty. Wściekli, uderzyli kolejny raz i znowu zatrzymał ich silny ogień. Walka ogniowa trwała do świtu.
