Category Archives: Styczeń

Ukraińskie zbrodnie 8 stycznia

8 stycznia 1944 roku miejscowości Sarny woj. wołyńskie Ukraińcy zamordowali 51-letniego Polaka. W tym samum dniu we wsi Szczurowice pow. Radziechów: został zamordowany 35-letni Zabawka Marian (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

W nocy z 8 na 9 stycznia we wsi Piłatkowce pow. Borszczów została zamordowana przez Ukraińców 3-osobowa rodzina polska: Sienkiewicz Stanisław lat 25 z żoną Katarzyną i jednorocznym synkiem (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

8 stycznia 1945 roku we wsi Butków pow. Zborów Ukraińcy banderowcy zamordowali w jednym domu 8 Polaków oraz spalili dom razem z ciałami ofiar.

Ukraińskie zbrodnie 7 stycznia

7 stycznia 1946 roku we wsiach: Deszno, Sanoczek i Królik Polski pow. Sanok „7.I.1946 r. oddział Ukraińców z UPA spalił całkowicie miejscowości Deszna k. Rymanowa, Sanoczek, Królik. Zabili kilkunastu gospodarzy” (Prus…, s. 274). Deszno – patrz „6 stycznia 1946 roku.”

7 stycznia 1942 roku w miasteczku Mizocz pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali Polaka.

7 stycznia 1944 roku w miasteczku Drużkopol pow. Horochów Ukraińcy w nocy wysadzili w powietrze kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Stanisława Biskupa wraz ze słynącym łaskami obrazem NP. NMP; Polaków wymordowano tutaj już wcześniej.


Deszno 6 stycznia 1946 – ukraińska zbrodnia

6 stycznia 1946 roku sotnie Ukraińców UPA „Didyka” i ” Chrina” napadły na wieś Deszno koło Rymanowa w powiecie sanockim w województwie podkarpackim. Spalono 46 domów i zabito sześć osób.

Straty ludzkie byłyby pewnie o wiele większe, gdyby nie fakt, że pozostała część wsi została obroniona przez mieszkańców, którzy uzbrojeni w karabiny maszynowe, przegnali ukraińskie bandy.

Bircza 6 stycznia 1946 – ukraińska zbrodnia

W nocy z 6 na 7 stycznia 1946 r. Ukraińcy przeprowadzili trzeci atak na Birczę. Atak rozpoczęli około 2:40 i zakończyli około 8:00 rano.
W ataku brała udział kureń „Konyka” (Mychajło Galo) oraz sotnie „Zgruba” i „Orsk(h)iego”.

Bandy UPA uderzyły jednocześnie ze wszystkich stron na Birczę. Pewni zwycięstwa, szli z wielkim hałasem w celu zastraszenia załogi obronnej Birczy. Dla widoczności, po drodze podpalili kilka zabudowań na skraju miasta. Pewność siebie ich zgubiła – okazało się, że garnizon nie tylko stacjonuje na pozycjach ale jest silny i gotowy do działania. Pierwszy atak został odparty. Ukraińcy ponieśli spore straty. Wściekli, uderzyli kolejny raz i znowu zatrzymał ich silny ogień. Walka ogniowa trwała do świtu.

Mosur 6 stycznia 1944 – ukraińska zbrodnia

6 stycznia 1944 roku we wsi Mosur pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali czworo dzieci małżeństwa polsko-ukraińskiego (ojciec był Polakiem a matka Ukrainką) Antoniego i Hanny Janickich

– 16-letnią Helenę
– 12-letniego Antoniego
– 8-letniego Gustawa
– czwarte najmłodsze

Zwłoki zakopali w oborze ich rodziców, których zamordowali w 1943 roku, a dzieci wzięła do siebie babka ze strony matki, Ukrainka (Siemaszko…, s. 846).

Ukraińskie zbrodnie 6 stycznia

6 stycznia 1944 roku we wsi Bukowina pow. Biłgoraj policjanci ukraińscy zastrzelili 5 Polaków, w tym kobietę.

6 stycznia 1940 roku w Lublinie … „W połowie listopada 1939 r. został aresztowany w Chełmie ks. kan. i dziekan Wacław Kosior ur. 1982 r. – proboszcz parafii i kościoła pod wezwaniem Zesłania Apostołów w Chełmie, syn Jana z Lubartowa, oficer i kapelan Wojska Polskiego odznaczony Orderem Polonia Restituta za działalność charytatywną i duszpasterską. Do niemieckiego gestapo donieśli na niego Ukraińcy, stwierdzili, że jest oficerem WP, ma broń, mundur, bo był na wojnie i otrzymał wiele odznaczeń wojskowych. Na plebanii, gdzie mieszkał przeprowadzono rewizję, znaleziono mundur i odznaczenia. Przewieziono go na Zamek i osadzono w celi, gdzie przebywali aresztowani z Kamionki. 15 grudnia 1939 r. odbył się sąd doraźny w Kaplicy Zamkowej nad aresztowanymi w Kamionce i nad ks. Kosiorem. Wszyscy zostali oskarżeni o organizowanie zebrań patriotycznych, powielanie wiadomości z radia zagranicznego oraz organizowanie ruchu oporu. Skazani zostali na karę śmierci. /…/ 6 stycznia 1940 roku (Trzech Króli) 26 więźniów Polaków zawieziono na Kalinowszczyznę i rozstrzelano w gliniankach obok cegielni. Ciała wrzucono do głębokich dołów” (Stanisław Misztal: Wydarzyło się na Lubelszczyźnie. Gdańsk 2010, s. 47, 51).

6 stycznia 1944 roku we wsi Bielin pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali Polaka, gajowego, członka AK, który ukrywał dwa żydowskie małżeństwa.

6 stycznia 1946 roku we wsi Deszno koło Rymanowa pow. Sanok: „W dniu 6.I.1946 r. oddział Ukraińców z UPA spalił w Desznie k. Rymanowa – 46 domów. Zginęło 6 osób” (Prus…, s. 274). Napadu dokonały w nocy 6 stycznia 1946 r. sotnie UPA „Didyka” i „Chrina”.

6 stycznia 1946 roku we wsi Górki pow. Brzozów został zamordowany przez Ukraińców sołtys wsi Julian Winczowki.

6 stycznia 1944 roku we wsi Mosur pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali czworo dzieci małżeństwa polsko-ukraińskiego (ojciec był Polakiem a matka Ukrainką) Antoniego i Hanny Janickich: 16-letnią Helenę, 12-letniego Antoniego, 8-letniego Gustawa i czwarte najmłodsze. Zwłoki zakopali w oborze ich rodziców, których zamordowali w 1943 roku, a dzieci wzięła do siebie babka ze strony matki, Ukrainka (Siemaszko…, s. 846).

6 stycznia 1944 roku w mieście Włodawa woj. lubelskie policjanci ukraińscy z żandarmami niemieckimi zastrzelili 42 Polaków.

6 stycznia 1944 roku w kol. Worczyn pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy z UPA oraz chłopi ukraińscy z sąsiednich wsi zamordowali 6 Polaków.

6 stycznia 1944 roku we wsi Woroniaki pow. Złoczów Ukraińcy zastrzelili 4 młodych Polaków – kolędników oraz zamordowali 5 innych Polaków, razem 9 osób.

W nocy z 6 na 7 stycznia 1946 roku w miejscowości Bircza pow. Przemyśl według źródeł ukraińskich UPA zabiła 70 żołnierzy WP a raniła 150, dokumenty WP wymieniają tylko 10 rannych żołnierzy, stąd ofiary musiały należeć do polskiej ludności cywilnej, ale źródła polskie podają, że Ukraińcy zamordowali wówczas 5 cywilnych Polaków.

W nocy z 6 na 7 stycznia 1946 roku we wsi Daszawa pow. Sanok Ukraińcy podpalili zabudowania polskie a w płonących domach żywcem spaliło się 5 Polaków, w tym 2 dzieci.

W nocy z 6 na 7 stycznia 1946 roku we wsi Rymanów pow. Sanok Ukraińcy wrzucili żywcem do podpalonego budynku 1 Polaka.

W nocy z 6 na 7 stycznia 1946 roku we wsi Wołtuszowa pow. Sanok Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: małżeństwo.

Gniłowody 5 stycznia 1945 – ukraińska zbrodnia

5 stycznia 1945 r. we wsi Gniłowody powiat Podhajce Ukraińcy z zimna krwią zamordowali 36 Polaków, w tym:

– 17 dzieci do lat 14
– 16 kobiet.

Ludzie, którzy przeżyli tę rzeź, schronili się w Podhajcach. Pół roku później ruszyli transportem na zachód i osiedlili się w Łężycy, która dziś jest częścią Zielonej Góry.

Ukraińskie zbrodnie 5 stycznia

5 stycznia 1944 roku w kol. Folwark pow. Sarny Ukraińcy zabili 83-letniego Polaka.

5 stycznia 1944 roku we wsi Horodłowice pow. Sokal zamordowali 2 Polaków: ojca z synem.

5 stycznia 1944 roku we wsi Krasne pow. Złoczów uprowadzili nocą z domu Franciszka Kaparnika. „Rano zostały znalezione kilkaset metrów za domem jego zwłoki. Miał połamane ręce, roztrzaskaną jakby obuchem siekiery głowę, a w czoło wbite gwoździe” (Jadwiga Wieloch; w: Siekierka…, s. 982; stanisławowskie).

5 stycznia 1944 roku we wsi Łuka pow. Złoczów Ukraińcy podpalili gajówkę, w której zginęło 2 Polaków, w tym gajowy, oraz ciężko rannych zostało 2 Polaków, w tym żona gajowego. W tym dniu został także zamordowany Piasecki Michał l. 52, młynarz. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

5 stycznia 1945 roku we wsi Gaje Wyżne pow. Drohobycz Ukraińcy upowcy zamordowali 4 Polaków.

5 stycznia 1945 roku we wsi Gniłowody pow. Podhajce zamordowali 37 Polaków, w tym 17 dzieci do lat 14 oraz 16 kobiet. „Początek 1945 roku nie wróżył niczego dobrego. W pierwszych dniach stycznia, tuż przed Świętem Trzech Króli, pojawiły się złowróżbne plakaty z napisem: Świeca na stole, siekiera na czole. W rzeczy samej, 5 stycznia w nocy poprzedzającej wspomniane święto, banderowcy dokonali kolejnej rzezi. Zabili z karabinów maszynowych 36 mieszkańców wsi. Zginęło pięcioro dzieci z rodziny Bokłów, ich ojcu – Jakubowi Bokle – udało skryć się w studni. Zastrzelona została też Helena Maczuga i jej troje dzieci, w tym jedno w wieku niemowlęcym. Rozstrzelana została 6-osobowa rodzina Mazurków (rodzice i czworo małych). Śmierć poniosło starsze małżeństwo – Anna i Roman Michałowscy. W obecności swego ukraińskiego męża zabita została sprzyjająca Polakom 40-letnia Józefa Moroz. Od kul zginęła wraz z trójką małych dzieci 35-letnia kobieta, nazwiskiem Niedźwiecka. Wśród pomordowanych znaleźli się dwaj bracia Olszewscy wraz ze swymi rodzinami. Zginęli mianowicie Tekla i Piotr Olszewscy oraz trojka ich dzieci: Anastazja (l. 22), Ludwik (l. 14) oraz Anna (l. 4). Śmierć ponieśli ponadto Maria i Antoni Olszewscy wraz z 21-letnią córką Magdaleną. Zabita została również ich druga córka – Anna Czarna wraz ze swym 13-letnim synem z pierwszego małżeństwa, Czesławem Laską, oraz 2,5-letnim synkiem z drugiego małżeństwa – Mieczysławem Czarnym, a także z 70-letnim teściem – Janem Czarnym. Listę pomordowanych zamykają 24-letnia Anastazja Zamkotowicz oraz jej ok. 60-letni ojciec – Kazimierz Zamkotowicz. Ciała pomordowanych złożono na rozpostartych prześcieradłach we wspólnym, dziś zupełnie zaniedbanym grobie na gniłowodzkim cmentarzu. Kiedy Polacy obchodzą Święto Trzech Króli, grekokatolicy świętują Wigilię Bożego Narodzenia. Wigilia 1945 roku dla członków Ukraińskiej Powstańczej Armii musiała mieć wyjątkowy charakter. Trudno sobie wyobrazić, co banderowcy odczuwali, gdy tuż po zakończeniu serii mordów zasiedli do uroczystej kolacji i złożywszy ręce zbroczone krwią polskich dzieci, kobiet i starców zanosili modlitwy w radosnym oczekiwaniu na Narodziny Pana.” (Maria Jazownik, Leszek Jazownik: „Gniłowody mają żal”)

5 stycznia 1945 roku we wsi Moniatycze pow. Hrubieszów Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 1 Polaka.

5 stycznia 1946 roku we wsi Huzele pow. Lesko (Bieszczady) Ukraińcy zabili 2 Polaków ze straży wiejskiej, pilnujących mostu na Sanie.

5 stycznia 1945 roku we wsi Wetlina pow. Lesko został uprowadzony i zamordowany przez Ukraińców w lesie gajowy Iwan Kimak.

Ukraińskie zbrodnie 4 stycznia

4 stycznia 1943 roku we wsi Wierzbie pow. Zamość esesmani ukraińscy ze szkoły w Trawnikach z żandarmami niemieckimi zamordowali 30 Polaków.

4 stycznia 1942 roku we wsi Zalesie pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 5 Polaków i Ukrainkę: rodzinę Żarczyńskich (rodziców i ich syna z żoną) oraz 20-letniego Polaka, który ukrywał się u nich po ucieczce z deportacji w głąb ZSRR w 1940 r. Zamordowali także przebywającą w domu ofiar jedną Ukrainkę.

4 stycznia 1943 roku we wsi Wólka Nielicka pow. Zamość Niemcy z Ukraińcami zamordowali 13 Polaków, w tym 3 kobiety.

4 stycznia 1945 roku we wsi Moniatycze pow. Hrubieszów zamordowali Polaka.

4 stycznia 1947 roku w mieście Przemyśl zabity został przez Ukraińców z UPA żołnierz WP Zdzisław Drajer ur. 1925 r.

4 stycznia 1944 roku w osadzie Hallerówka pow. Równe Ukraińcy zamordowali 28-letnią Polkę, a jej męża w tym samym czasie we wsi Tymne.

4 stycznia 1944 roku we wsi Krasne pow. Złoczów: „04.01.1944 r. zamordowano Medyńskiego i.n.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

4 stycznia 1944 roku we wsi Ameryka pow. Hrubieszów Ukraiński Legion Samoobrony zamordował 8 Polaków.

4 stycznia 1944 roku w mieście Sarny woj. wołyńskie Ukraińcy postrzelili śmiertelnie 50-letniego Polaka.

4 stycznia 1944 roku we wsi Tymne pow. Równe Ukraińcy zamordowali Polaka, a jego żonę w tym samym czasie w osadzie Hallerówka.

4 stycznia 1945 roku we wsi Kułakowce pow. Hrubieszów Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 1 Polaka.

Nocą z 4 na 5 stycznia 1945 roku we wsi Głęboczek pow. Borszczów Ukraińcy banderowcy zamordowali 97 Polaków a rannych i poparzonych zostało 21 osób. Ofiarami były kobiety, dzieci i starcy, gdyż 20 marca 1944 roku w wyniku powszechnej mobilizacji do wojska powołani zostali mężczyźni w wieku od 18 do 55 lat oraz dziewczęta od 18 do 23 lat. „Tym razem nie było już nikogo, kto mógłby zorganizować obronę. /…/ Bandyci przeszukali dokładnie zabudowania gospodarcze i każdego znalezionego tam Polaka, z niesłychanym okrucieństwem, mordowali bez względu na płeć i wiek. W czasie, gdy jedne grupy dokonywały tej rzezi, inne zajmowały się rabunkiem, a po jego dokonaniu wzniecaniem pożarów. Schwytane ofiary poddawano ciężkim torturom: zdzierano pasy skóry, obcinano narządy płciowe, wywlekano z jamy brzusznej jelita, itp. Pozostawione w tym stanie ofiary umierały w męczarniach przez kilka godzin. Taką śmiercią zmarł mój bliski sąsiad, czternastoletni chłopiec – Janek Łoziński. Inni byli też krzyżowani na płotach, przybijano im ręce i nogi gwoździami. Tak zginął czternastoletni chłopak – Janek Zawiślak (Kostek). Od kul umierali tylko ci nieliczni, którzy usiłowali ratować się ucieczką. Ludzi niedołężnych uśmiercali na miejscu bagnetami lub siekierą. Część torturowanych związano drutem kolczastym i wrzucono do głębokiej studni. Tylko z jednej, znajdującej się na podwórku polskiej szkoły, w kilka dni po napadzie, wyciągnięto 14 osób. /…/ Cały dobytek został zrabowany, a wieś w 80 procentach spalono. Następnego dnia władze sowieckie zarządziły ewakuację pozostałej ludności Głęboczka do Borszczowa, twierdząc, że Polacy powinni wyjechać do Polski, bo oni nie mogą zapewnić bezpieczeństwa. W oczekiwaniu na transport kolejowy, w tydzień po ostatnim napadzie, 6 osób wybrało się do Głęboczka, aby zabrać wcześniej ukryte tam rzeczy. /…/ Obydwie córki Antoniego Tkacza zostały pochwycone i zaprowadzone do kuźni kowala o nazwisku Zwarycz. Tam zostały poddane okrutnym torturom: wycięto im języki, obcięto piersi, zdzierano pasy skóry, przypalano gorącym żelazkiem. Ludwika Wesoła również została poddana podobnym torturom, a następnie została związana drutem kolczastym i przytroczona za nogi do konia i ciągnięta galopem po kamiennych głazach” (Bernard Juzwenko; w: Komański…, s. 530).

Ukraińskie zbrodnie 3 stycznia

3 stycznia 1944 roku we wsi Pietrycze pow. Złoczów Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków (Kubów…, jw.).

3 stycznia 1947 roku we wsi Łuczyce pow. Przemyśl Ukraińcy zabili żołnierza WP., był to szeregowy Józef Walczak.

3 stycznia 1944 roku w miasteczku Ostróg nad Horyniem pow. Zdołbunów w nocy mieszkańców obrabowali partyzanci sowieccy a po ich odejściu rano nastąpił atak Ukraińców, którzy zamordowali 38 Polaków.

3 stycznia 1945 roku we wsi Janów pow. Trembowla Ukraińcy zamordowali 2 Polki, siostry.

3 stycznia 1945 roku we wsi Majdan pow. Drohobycz Ukraińcy zamordowali Polaka.

„Masowe napady, już nie na pojedyncze osoby, ale na całe wsie, odbywały się 3 stycznia 1944 r. w Pietryczach, Sasowie, Kruchowie, Krasnym”. (ks. bp. Wincenty Urban : „Droga Krzyżowa Archidiecezji Lwowskiej w latach II wojny światowej 1939-1945″, Wrocław 1983, s. 123-126). Komański i Siekierka w swojej monografii dotyczącej woj. tarnopolskiego wsi Pietrycze pow. Złoczów w ogóle nie wymieniają.

3 stycznia 1944 roku we wsi Kruhów napad był w Wigilię 1943 roku, zamordowanych przez Ukraińców zostało 20 Polaków, rannych i poparzonych było ponad 30 osób.

3 stycznia 1944 roku we wsi Sasów nie odnotowują napadu w tym dniu. We wsi Krasne w styczniu 1944 r. Ukraińcy zamordowali 15 Polaków – kolejarzy tutaj mieszkających.

3 stycznia 1945 roku we wsi Czerniawka pow. Jarosław Ukraińcy zamordowali Polaka.

3 stycznia 1945 roku we wsi Sufczyna koło Birczy pow. Przemyśl Ukraińcy zamordowali w makabryczny sposób 4-osobową rodzinę polską nauczycieli o nazwisku Sugier: rodziców i 2 synów: „Ciała ofiar, Jana Sugiera, jego żony Anieli i synów Zbigniewa i Mieczysława znaleźliśmy w piwnicy. Zostały tam zawleczone po torturach zadanych im w mieszkaniu, w którym podłoga i całe ściany były zbryzgane krwią. Prawdopodobnie jak zawleczono ich do piwnicy byli wszyscy w agonii. W piwnicy uformowano z nich straszliwą scenę orgii seksualnej, Zbigniewowi obcięto genitalia i włożono je w usta jego matki. Obciętą pierś matki włożono w usta Zbigniewowi, a do drugiej piersi przystawiono usta jej męża Jana” (Leopold Beńko; w: Siekierka…, s. 149; lwowskie).

Nocą z 3 na 4 stycznia 1944 roku w miasteczku Sokal woj. lwowskie Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.

Nocą z 3 na 4 stycznia 1944 roku we wsi Śniatyń pow. Brody: „ŚNIATYŃ koło Brodów 3 – 4. 01.1944 r. zamordowano 30 osób NN w klasztorze – do sprawdzenia.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).