Category Archives: Marzec

Ukraińska zbrodnia w nocy z 9 na 10 marca 1944 r. we wsi Szerokie Pole

W nocy z 9 na 10 marca 1944 roku na terenie wsi Szerokie Pole pow. Dolina ukraińscy ludobójcy zamordowali dzieci Pękałów.

Ukraińska zbrodnia 9 marca 1944 r. we wsi Szerokie Pole

9 marca 1944 roku we wsi Szerokie Pole w byłym województwie Stanisławowskim Ukraińcy zamordowali co najmniej 58 Polaków.

Na wieś napadła z trzech stron sotnia Ukraińców z UPA. Ukraińcy podpalali wszystkie napotkane po drodze domostwa oraz zabijali mieszkańców, nie zważając na wiek i płeć. Część Polaków podjęła próbę ucieczki do pobliskiego lasu, gdzie udało im się przeczekać do wieczora, kiedy to ukraińscy mordercy wycofali się ze wsi. Zabitych zostało 58 osób.

Grzegorz Motyka podaje liczbę 58 zamordowanych podczas tego napadu. Zdaniem Sz. Siekierki, H. Komańskiego i E. Różańskiego oraz Grzegorza Hryciuka zginęło około 100 Polaków.

Dzień po zbrodni do Szerokiego Pola przybyła niemiecka żandarmeria i żołnierze węgierscy, którzy zmusili Ukraińców z okolicznych wsi do pogrzebania zabitych oraz ewakuowali ocalałych Polaków do Doliny.

Ukraińskie zbrodnie 9 marca

9 marca 1944 roku we wsi Dołhe pow. Trembowla Ukraińcy zamordowali 10 Polaków.

9 marca 1944 roku we wsi Grabowiec pow. Trembowla zamordowali 3 Polaków.

9 marca 1944 roku we wsi Petlikowce pow. Buczacz zostali uprowadzeni i zaginęli bez wieści 3 Polacy: Dumanowski Jan “Biały” l. 39, Macyszyn Marcin l. 31, Muszyński Stanisław l. 26, żołnierze AK.

9 marca 1943 roku w miasteczku Bereźce pow. Krzemieniec Ukraińcy spalili 2 Polki.

9 marca 1943 roku we wsi Nagórzany pow. Czortków zamordowali 2 Polaków, w tym 18-letniego chłopca Ukrainiec zamknął w cysternie po benzynie, gdzie chłopiec się udusił.

9 marca 1943 roku we wsi Ropienka pow. Lesko Ukraińcy zamordowali Polaka.

9 marca 1943 roku w miejscowości Tuligłowy pow. Jarosław Ukrainiec, syn popa Jarki z Boratyna, służący potem w SS „Galizien”, w kancelarii parafialnej zastrzelił proboszcza parafii ks. Władysława Selwę.

9 marca 1944 roku we wsiach Budymin , Łachowce i Radków woj. lubelskie: „Śledztwo w sprawie zbrodni ludobójstwa dokonanych w kwietniu 1944 r. w miejscowości Łachowce i innych miejscowościach województwa lubelskiego, polegającej na zabójstwie około 60 osób, przez nacjonalistów ukraińskich, którzy dopuszczając się tych czynów działali w celu wyniszczenia polskiej grupy narodowościowej ( S.81/08/Zi ). W toku prowadzonego postępowania przygotowawczego przeprowadzono czynności, które pozwoliły na ustalenie, iż w okresie pomiędzy 04 a 09 kwietnia 1944 r. w Radkowie ukraińscy nacjonaliści, w nieustalony bliżej sposób, najprawdopodobniej poprzez oddanie do pokrzywdzonych śmiertelnych strzałów lub przy użyciu bagnetów bądź innych ostrych narzędzi zabili około 20 cywilnych osób narodowości polskiej. Stwierdzono, iż w tych okolicznościach śmierć ponieśli: Katarzyna i Marcin małżonkowie Ś., Wacław K., Justyna K., Jan Sz. z żoną i ich córką Heleną, nadto osoby o nazwisku G., Cz. i Sz., Stanisław K. z córką, Władysława N. z matką, Zofia N. Nadto w dniu 09 kwietnia 1944 r. i w dniach następnych w miejscowości Łachowce i Budynin napastnicy w podobny sposób zamordowali około 40 osób, w tym Julię J., Stefana J., Wiktorię B., Jadwigę B., Stanisława C., Franciszkę C., Łukasza C., Mariannę K., Katarzynę W., Franciszka Ś., Mariana Ś., Stanisława N., Franciszka N., Franciszka K., Katarzynę K., Władysława K., Władysława G., kobietę o imieniu Stefania, Franciszkę K., Ksenię K., Tadeusza K., Mariannę G., Irenę G., Katarzynę S., Janinę K., Bernadetę C., Mariannę H., Irenę H., Jana G. i Katarzynę G.” (IPN Lublin, S.81/08/Zi )

9 marca 1944 roku we wsi Czernica pow. Brody na łące za wsią Ukraińcy zamordowali 26 następujących mieszkańców: Bączek Piotr, Boj Stanisław, Boj Antonina, Chudzik Katarzyna, jej córki: Janina i Stanisława, Jezierska Magda l. 27, Jezierska Maria l. 61, Kochański Piotr, Krasicki Tadeusz l. 14, Krzyśków Maria l. 74, Kwasiuk Jan, Łemkowski Iwan (Ukrainiec), Masłowski Bolesław, Masłowski Feliks, Masłowski Józef, Masłowska N., Moliński Julian l. 17, Molińska Józefa l. 14, Molińska Anna l. 50, Piątek Józef l. 42, Szarzyńska N., lzak Franciszek, Wróblewski Zbigniew l. 6, Wróblewska N.” (Kubów…, jw.).

9 marca 1944 roku w osadzie Żytyń pow. Równe Ukraińcy zabili Polaka.

9 marca 1945 roku we wsi Czerniatyń pow. Horodenka Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 10 Polaków, w tym kierowniczkę szkoły.

W nocy z 9 na 10 marca 1944 roku we wsi Słobódka Strusowska pow. Trembowla Ukraińcy przebrani w mundury żołnierzy sowieckich chodzili po domach polskich i mordowali całe rodziny, ciała ładowali na furmanki i wywozili w nieznanym kierunku, prawdopodobnie na cmentarzysko dla zwierząt; zamordowali co najmniej 49 Polaków.

W nocy z 9 na 10 marca 1944 roku we wsi Szerokie Pole (Pochersdorf) pow. Dolina Ukraińcy wymordowali 110 Polaków i spalili wieś, w tym 25 rodzin przesiedlonych ze wsi Mazurów pow. Kałusz (Siekierka…, s. 31; stanisławowskie). „Dalej leżała w ogródku Paszkowego Leona żona, a dziecko rozdarte na płocie” (Ludwik Puzio; w: Siekierka…, s. 84, stanisławowskie). „W czasie napadu 9 marca 1944 roku została zamordowana cała rodzina Stanisława Dziechciarza (8 osób). Zostali oni żywcem spaleni w domu. /…/ Jan Gościor i jego żona zostali na Szerokim Polu w straszny sposób zamordowani. Żywcem zostali nabici na pal i tak skończyli życie, a takich przypadków było więcej” (Piotr Znak; jw., s. 98). „Niedaleko naszego podwórka, z pięćdziesiąt metrów, stała sieczkarnia i jakieś maszyny, narzędzia – kosy nie kosy. W tej sieczkarni jakąś kobietę urżnęli. /…/ Złapali jakąś starszą kobietę i jeden kręcił… Krzyk z początku, a potem już cicho było. Ile krwi…” (Teresa Seweryn; w: jw. , s. 92). „W Dolinie, Swacha, sołtys i ja zaraz poszliśmy na gestapo. Niemcy płakali, nawet się zdziwiłem, może z Polski byli, i mówili: „My byśmy tym Ukraińcom pokazali, tylko nasz rząd nie zezwala i nie możemy nic zrobić” (Kazimierz Puzio; w: jw., s. 83 – 84).

9 i 10 marca 1944 roku w mieście Lwów za zamordowanie przez policjantów ukraińskich kilkunastu młodych Polaków partyzanci AK w akcji odwetowej „Nieszpory” zastrzelili 11 policjantów ukraińskich, zostawiając odnośne informacje. W wyniku tej akcji Komenda Główna Ukrainische Hifpolizei wycofała poufny rozkaz zabijania Polaków na ulicach Lwowa i mordy ustały. Rabowane Polakom dokumenty miały służyć zbrodniarzom ukraińskim do późniejszego legalizowania się w Polsce, w Ameryce i na Zachodzie.

Około 10 marca 1944 roku we wsi Chlebowice Świrskie pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków, świadków uprowadzenia ks. Stanisława Kwiatkowskiego 14 lutego 1944 roku: „Niecały miesiąc później banderowcy rozprawili się również z innymi świadkami tamtych zdarzeń. Dotarli do Michała Wyspiańskiego, wyprowadzili przed dom i na pniaku obcięli głowę piłą do drewna. Wszystkiemu musiała przyglądać się rodzina, w tym córka Michała Wyspiańskiego, a dziś moja babcia” („Ludobójstwo, czy „zbrodnia o znamionach ludobójstwa”?).

Ukraińska zbrodnia 8 marca 1944 r. we wsiach Prehoryłe i Sokołówka i 8 marca 1945 r. we wsi Jezierzany

Chcielibyśmy przypomnieć o trzech bestialskich wydarzeniach, które miały miejsce w dniu 8 marca w 1944 oraz 8 marca 1945 roku. Nie ma słów pozwalających określić ogrom bestialstwa jakiego dopuścili się Ukraińcy na Polakach.

W tym dniu w 1944 roku we wsi Prehoryłe pow. Hrubieszów Ukraińcy (policjanci i UNS) dopuścili się kolejnej zbrodni na kilku polskich rodzinach. 8 marca 1944 roku W Prehoryłe Ukraińcy zamordowali co najmniej 38 Polaków. Wśród ofiar ukraińskiego bestialstwa były głównie bezbronne kobiety, dzieci i starcy.

W tym samym czasie, również 8 marca 1944 roku we wsi Sokołówka pow. Bóbrka podczas drugiego napadu Ukraińcy zamordowali 12 Polaków. Ukraińcy kazali Polakom kłaść się na progach domów i odrąbywali im siekierami głowy. Całkowicie zdemolowali i spalili kościół, zniszczyli plebanię.

Dokładnie rok później czyli 8 marca 1945 roku w nocy we wsi Jezierzany pow. Borszczów kilkuosobowa grupa ukraińskich banderowców (dziś we współczesnej Ukrainie bohaterów narodowych) wdarła się do polskiego domu i wymordowała 6-osobową rodzinę Sorokowskich. Została również zamordowana ich sąsiadka Janina Tomaszewska, koleżanka córki. Zarówno 18-letnia sąsiadka jak i 19-letnia córka Bronisława zostały zbiorowo zgwałcone w brutalny sposób. Po zbiorowym gwałcie zostały przez Ukraińców zamordowane.

Ukraińska Policja morduje Polaków – zbrodnie na Polakach.

„Stój!” – usłyszał 24-letni Polak Jerzy Sucharda, a po chwili mrużył oczy, oślepiony światłem latarki.

„Dokumenty” – warknął ukraiński policjant. „Polak?” – zapytał po chwili. „No dobrze, idź przodem” – rzucił.

Po chwili po pustej ulicy poniósł się odgłos wystrzału. Legitymowany przed chwilą mężczyzna padł na chodnik. Tak zginął 24-letni Jerzy Sucharda, syn jednego z najbardziej poważanych lwowian, profesora miejscowej politechniki. Tego wieczora szedł do narzeczonej. Kula dosięgła go pod oknami jej mieszkania. Podstępne strzelanie Polakom w plecy nie było problemem dla ukraińskich policjantów.

8 marca 1944 r. z inicjatywy Delegatury Rządu i AK podjęto rozmowy z ukraińskimi przedstawicielami OUN-B. Gdy nie dały one rezultatu, lwowskie dowództwo AK wydało rozkaz rozpoczęcia akcji o kryptonimie „Nieszpory”.

Żołnierze polskiego podziemia organizowali operacje wymierzone w Ukraińców kolaborujących z Niemcami. Jedną z takich akcji zorganizowano 9 marca 1944 r. we Lwowie. Celem ataków żołnierzy AK byli członkowie Ukraińskiej Policji Pomocniczej. Była to formacja powołana przez Hansa Franka. Jej członkowie w ramach dbania o porządek uczestniczyli m.in. w egzekucjach Polaków i tropieniu ukrywających się żydów.

Akcja „Nieszpory” miała charakter odwetowy. Od pewnego czasu przedstawiciele tej ukraińskiej formacji mordowali Polaków, w celu przejęcia ich dokumentów. Były im potrzebne, do miasta zbliżały się bowiem oddziały sowieckie. Ukraińcy obawiali się ich, a w ucieczce na zachód pomóc im mogła polska tożsamość.

Żołnierze polskiego podziemia, początkowo pertraktowali z Ukraińcami, jednak rozmowy nie przyniosły skutku. W rezultacie 9 oraz 12 marca na ulice Lwowa wyruszyły patrole AK, które atakowały funkcjonariuszy Ukraińskiej Policji Pomocniczej. W wyniku akcji zastrzelono 11 ukraińskich policjantów. Przy zwłokach każdego z nich, żołnierze AK zostawiali karteczki z informacją o akcji. W trakcie wykonywania zadania zginęło 2 polskich konspiratorów. Po tej akcji Ukraińcy zaprzestali dalszych egzekucji. Kolejne patrole w następnych dniach nie stoczyły już żadnej potyczki.

Ukraińskie zbrodnie 8 marca

8 marca 1942 roku we Włodzimierzu Wołyńskim Ukraińcy zamordowali 26-letniego Polaka.

8 marca 1943 roku we wsi Czelatyce pow. Jarosław ta sama grupa policjantów ukraińskich i okolicznych nacjonalistów, która poprzedniego dnia dokonała rzezi Polaków we wsi Kaszyce, zamordowała tutaj 15 Polaków (tego dnia wcześniej dokonali mordu w Rokietnicy).

8 marca 1943 roku we wsi Nowa Dąbrowa pow. Kowel policjanci ukraińscy zamordowali rodzinę pracownika leśnego, podoficera rezerwy WP Waleriana Rolko. „Zginął Walerian jego żona Helena, córka Danusia, rodzice Stanisława i Józef, oraz brat Waleriana Stanisław”.

8 marca 1943 roku we wsi Rokietnica pow. Jarosław ta sama grupa policjantów ukraińskich i okolicznych nacjonalistów, która poprzedniego dnia dokonała rzezi Polaków we wsi Kaszyce, zamordowała tutaj 45 Polaków i przeszła do wsi Czelatyńce.

8 marca 1943 roku we wsi Zwięszyca pow. Rzeszów esesmani ukraińscy razem z esesmanami niemieckimi zastrzelili 19 Polaków.

8 marca 1944 roku we wsi Choderkowce pow. Bóbrka Ukraińcy zamordowali 10 Polaków.

8 marca 1944 roku we wsi Kniesioło pow. Bóbrka zamordowali 7 Polaków, w tym uprowadzili żonę organisty, która zaginęła bez śladu; zamordowali też Ukraińca, męża Polki.

8 marca 1944 roku we wsi Orzechowczyk pow. Brody: został zamordowany przez Ukraińców Polak, rolnik Jan Jurczenko ur. 28.03.1900 r.

8 marca 1944 roku we wsi Płotycz pow. Tarnopol: „uciekający hitlerowcy, wśród których byli Ukraińcy z SS, wspólnie z UPA dokonali masowego mordu 41 mężczyzn. Najmłodszy miał 13 lat, a najstarszy 87” (Antoni Iżycki; w: Jan Białowąs: „Krwawa Podolska Wigilia w Ihrowicy 1944 r. Lublin 2003, s. 103). H. Komański i Sz. Siekierka na s. 379 piszą o donosie OUN-UPA, pacyfikacji dokonanej przez Wehrmacht i zabiciu 40 mężczyzn.

8 marca 1944 roku we wsi Prehoryłe pow. Hrubieszów policjanci ukraińscy oraz Ukraińcy z UNS zamordowali kilka rodzin polskich, co najmniej 38 Polaków, głównie kobiety, dzieci i starców oraz w tym samym dniu w ponownym napadzie zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków; łącznie od kwietnia 1943 roku zamordowali tutaj około 200 Polaków.

8 marca 1944 roku we wsi Sokołówka pow. Bóbrka podczas drugiego napadu Ukraińcy zamordowali 12 Polaków; „Dn. 8 III zarąbano siekierami 12 osób w Sokołówce”; „Wiadomości z Ziem Wschodnich” nr 6). Kazali im kłaść się na progach domów i odrąbywali siekierami głowy. Zdemolowali i spalili kościół, zniszczyli plebanię, proboszcz ks. Jasiński schronił się w Biłce Szlacheckiej.

8 marca 1945 roku we wsi Jezierzany pow. Borszczów kilkuosobowa grupa Ukraińców z UPA wdarła się nocą do polskiego domu i wymordowała 6-osobową rodzinę Sorokowskich oraz sąsiadkę, Janinę Tomaszewską, koleżankę córki. Zarówno 18-letnią sąsiadkę jak i 19-letnią córkę Bronisławę przed zamordowaniem ukraińscy „powstańcy” zbiorowo zgwałcili.

8 marca 1946 roku w miasteczku Lesko woj. rzeszowskie Ukraińcy zamordowali Polaka.

Ukraińskie zbrodnie 7 marca

7 marca 1943 roku w miejscowości Kaszyce pow. Jarosław kilkunastoosobowa grupa policjantów ukraińskich oraz kilku nacjonalistów ukraińskich z sąsiednich wsi pod dowództwem gestapowca, 1 żandarma niemieckiego oraz komendanta policji ukraińskiej w Radymnie Włodzimierza Janusza, idąc od domu do domu zastrzeliła 119 Polaków, za kontakt wsi z AK i BCh. „Śledztwo IPN, sygn. akt S 43/05/Zn – w sprawie zbrodni nazistowskiej stanowiącej jednocześnie zbrodnię przeciwko ludzkości, popełnionej przez nieustalonych funkcjonariuszy niemieckich i osoby idące na rękę państwu niemieckiemu, poprzez zabójstwo w dniu 7 marca 1943 r. w Kaszycach powiatu jarosławskiego, co najmniej 117 osób. /…/ Z ustaleń śledztwa wynika, że zbrodni w Kaszycach dopuścił się kilkunastoosobowy oddział zbrojny, w skład którego wchodzili sprawcy posługujący się językiem polskim, niemieckim i ukraińskim, ubrani niejednolicie: w ubrania cywilne i mundury, bez możliwości jednak uzyskania opisu pozwalającego na ściślejsze ustalenie umundurowania. Niektórzy sprawcy w cywilnych ubraniach usiłowali ukryć swój rzeczywisty wygląd (przebranie, zamaskowane twarze). Zwraca uwagę przypadkowość ofiar i fakt, iż sprawcy nie posługiwali się żadnymi dokumentami, lecz rozpytując mieszkańców o tożsamość usiłowali nadać swemu działaniu pozory legalności. Liczni świadkowie wskazywali uczestnika zbrodni znanego w Kaszycach jako „Anton”. Widziany był jako uczestnik działań, bądź słyszano o jego udziale. W okresie poprzedzającym zbrodnię w Kaszycach, tak określana przez świadków osoba, jako funkcjonariusz żandarmerii uczestniczyła w zatrzymaniach i wywiadach. Z zeznań świadków przesłuchanych w toku śledztw w sprawach o zbrodnie w Rokietnicy i Czelatycach wynika, że znany również w tych miejscowościach „Anton” lub Anton H., według opisu świadków odpowiada „Antonowi” znanemu w Kaszycach. Droga pochodu sprawców, a także tożsamy sposób działania świadczą o udziale Antona H. zarówno w zabójstwach Polaków w Rokietnicy, gdzie został ponad wszelką wątpliwość zidentyfikowany, jak i wcześniej w zabójstwach w Kaszycach. Zgromadzone dowody zezwoliły na stwierdzenie, że sprawcami zbrodni w Kaszycach byli zarówno niemieccy funkcjonariusze, jak i osoby idące na rękę władzy państwa niemieckiego. Zdarzenie będące przedmiotem śledztwa oceniono również w kategorii, zbrodni przeciwko ludzkości, zważywszy przebieg i rozmiar zbrodni przygotowanej i dokonanej przez uzbrojoną formację militarną, realizującą politykę eksterminacji ludności polskiej. Śledztwo w tej sprawie zakończono 9 listopada 2007r. wydaniem postanowienia o jego umorzeniu, ponieważ ustalono, że jeden ze sprawców biorących udział w kaszyckiej zbrodni – Anton H. nie żyje. W odniesieniu do pozostałych osób, które dopuściły się tej zbrodni, z uwagi na brak ich bliższych danych personalnych, dokumentów, a także osobowych źródeł dowodowych mogących dokonać identyfikacji, śledztwo umorzono wobec niewykrycia sprawców przestępstwa” (www.ipn; Oddziałowa Komisja w Rzeszowie). IPN nie wymienia głównych sprawców zbrodni, którymi byli policjanci ukraińscy, ale używa zwrotu: „osoby idące na rękę państwu niemieckiemu”!. Aby chronić ukraińskich zbrodniarzy nie wymienia nawet narodowości „Antona H.”.

7 marca 1943 roku w e wsi Rozbórz pow. Przeworsk policjanci ukraińscy z gestapowcami zamordowali 6 Polaków.

7 marca 1943 roku w kol. Taraż pow. Łuck Ukraińcy porwali z pastwiska kilkoro polskich dzieci pasących krowy i pomordowali w lesie.

7 marca 1944 roku we wsi Bratkowce pow. Stanisławów Ukraińcy zamordowali 9 Polaków, w tym 6 kobiet.

7 marca 1944 roku w kol. Henrykówka należącej do wsi Strzeliska Stare pow. Bóbrka Ukraińcy zamordowali 10 Polaków, a 120 wypędzili nie pozwalając niczego zabrać ze sobą.

7 marca 1944 roku we wsi Krechowce pow. Stanisławów Ukraińcy uprowadzili 2 Polaków, kolejarzy, którzy zaginęli bez śladu.

7 marca 1944 roku we wsi Kniaźdwór (Księży Bór) pow. Kołomyją Ukraińcy zamknęli w miejscowej świetlicy 7 młodych Polaków i spalili ich żywcem.

7 marca 1944 roku w mieście Sokal woj. lwowskie Ukraińcy zamordowali Polaka, leśniczego.

7 marca 1944 roku w e wsi Zawonie pow. Sokal Ukraińcy z sąsiednich wsi zamordowali 10 Polaków, którzy ocaleli z pacyfikacji.

7 marca 1945 roku w miasteczku Brzozów woj. Rzeszowskie Ukraińcy zamordowali Wacława Nombort – Orlickiego, byłego starostę powiatu brzozowskiego.

7 marca 1945 roku w miasteczku Niżniów pow. Tłumacz Ukraińcy zamordowali 3 siostry zakonne: s. Franciszkę Kosiorowską oraz s. Leokadię – Józefitkę, które oblali benzyną i podpalili – zakonnice spłonęły jako żywe pochodnie oraz zastrzelili s. Annę Teresę Skałecką.

7 marca 1946 roku we wsi Makowiska pow. Jarosław: „W dniu 7 III 1946 r. banda Ukraińców z UPA sotni „Kruka” w miejscowości Makowiska pow. Jarosław, spaliła 177 zabudowań gospodarstw chłopskich oraz zabiła kilka osób” (Prus…, s. 276).

7 marca 1947 roku we wsi Żernica Wyżna pow. Lesko: „Dnia 7 III 1947 r. grupa Ukraińców członków bandy UPA sotni „Hrynia” dokonała napadu na gr. Żernica Wyżna pow. Lesko, skąd uprowadziła 7 mężczyzn” (Prus…, s. 292).

W nocy z 7 na 8 marca 1944 roku we wsi Bednarów pow. Stanisławów Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie, kościół parafialny i plebanię oraz zamordowali 250 Polaków a 14 rannych ocalało. „W lasach Janowskich został wzięty do niewoli mój dziadek, Karol Bahrynowski, ur.15.12.1915r. w Sapahowie, gmina Bednarów, powiat Stanisławów. /…/ W 1939 r. wraz ze swoim pułkiem, Karol wyjechał na front, od tego czasu nie miał kontaktu z rodziną. Dziadek wrócił do domu w 1945 r. Zastał tam tylko spalone zabudowania, od sąsiadów dowiedział się, że jego rodzeństwo i rodziców zamordowano 7.03.1943 r. około godz.22 Mojego pradziadka, Teodora Bahrynowskiego przerżnięto piłą.” ..Siekierka…, s. 479 – 480 (woj. stanisławowskie) podaje także datę z 13 na 14 marca 1944 r., nie wymienia wśród ofiar Teodora Bahrynowskiego, jego rodzeństwa i rodziców.

We wsi Brzezina pow. Żydaczów Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 14 Polaków.

We wsi Komarów pow. Stanisławów Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 15 Polaków.

We wsi Wełdzirz pow. Dolina Ukraińcy zamordowali 25 Polaków, w tym całe rodziny.

W kolonii Zygmuntówka pow. Stanisławów, należącej do sołectwa wsi Bryń Ukraińcy zamordowali 26 Polaków, w tym 4 rodziny.

We wsi Lubycza Królewska pow. Tomaszów Lubelski według oficjalnych meldunków dowództwa WP w walce z UPA i SKW polec miało 15 żołnierzy, tymczasem Edward Prus cytując „Wykaz czynów przestępczych dokonanych przez bandy UPA w latach 1944 – 1947”, opracowany w Wydziale „C” Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Rzeszowie, podaje: „W dniu 8 III 1946 r. sotnia „Szuma” bandy UPA wspólnie z dwoma SKW (Samoobronnyj Kuszczowi Widiłi) OUN, w łącznej sile około 197 osób, spaliła most na trasie Rawa – Lubycza. W rejonie powiatu Lubaczów doszło do walki z oddziałem WP, w wyniku której poległo 40 żołnierzy WP. Banda zabrała oddziałowi WP dużą ilość broni i amunicji” (Prus…, s. 276 – 277). Inni napad Ukraińców na stację kolejową datują na noc z 8 na 9 marca oraz podają, że zginęło 40 żołnierzy WP oraz 7 lub 20 Polaków – cywilów.

7 i 8 marca 1944 roku we wsi Jamy pow. Lubartów oddziały niemieckie i ukraińskie (świadkowie Józef Fajkowski i Jan Religa) na służbie niemieckiej zatrzymały się na kwaterach we wsi. Po posiłku z alkoholem żołdacy wypędzili mężczyzn i napastowali kobiety i dziewczęta; na drugi dzień zaczęli palić i mordować Polaków. „Małe dzieci chwytali za nogi i żywcem wrzucali w płomienie. Kobiety i dziewczęta były najpierw gwałcone, zabijane, a ich zwłoki wrzucane do ognia”. Ukraińcy zamordowali około 200 Polaków, imiennie znane jest 177 ofiar (Jastrzębski…, s. 161, lubelskie).

Ukraińskie zbrodnie 6 marca

6 marca 1943 roku we wsi Łopuszna Wielka pow. Przeworsk policja ukraińska z gestapowcami zamordowała 19 Polaków.

6 marca 1943 roku we wsi Monasterz pow. Przeworsk policja ukraińska z gestapowcami zamordowała 4 Polaków.

6 marca 1943 roku we wsi Pantałowice pow. Przeworsk policja ukraińska z gestapowcami zamordowała 12 Polaków (Siekierka…, s. 1170 – 1171, lwowskie, podaje, że kilku gestapowców i kilkunastu policjantów ukraińskich w trzech egzekucjach: 1.10.42, 6.12.42, 6.03.43 zamordowało 39 Polaków, w tym księdza proboszcza oraz 3 Żydów, 1 Żydówkę, razem 43 osoby). Śledztwo IPM Oddział w Rzeszowie

– sygn. akt S 3/06/Zn – w sprawie zabójstwa przy użyciu broni palnej w dniu 6 marca 1943r. w Pantalowicach Józefa K, Jana B., Krystyny P., Kazimierza K., Jadwigi Sz., Marii Ż., Wojciecha Sz., Stanisława Z., Kazimierza H., Józefa K. s. Ludwika i Jana T. przez funkcjonariuszy państwa niemieckiego. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalono, że rozstrzelanie jedenastu osób 6 marca 1943r. było odwetem za zlikwidowanie przez polskie podziemie agentki Gestapo. Zamordowani należeli do ludności cywilnej zamieszkującej Pantalowice.

6 marca 1943 roku we wsi Rączyna pow. Przeworsk policja ukraińska z gestapowcami zamordowała 19 Polaków.

6 marca 1943 roku we Włodzimierzu Wołyńskim Ukraińcy zamordowali 51-letniego Polaka.

6 marca 1944 roku wa drodze między wsią Derewnia a wsią Turzynka pow. Żółkiew Ukraińcy zamordowali Polaka.

6 marca 1944 roku w mieście Lwów zamordowali Polaka, Feliksa Budzyńskiego i zrabowali jego dokumenty.

6 marca 1944 roku wa drodze z miasta Skałat woj. tarnopolskie do wsi Zarubiniec zatrzymali polską studentkę Kazimierę Kawkę, jadącą w odwiedziny do matki i zamordowali ją.

6 marca 1944 roku we wsi Wielkie Oczy pow. Lubaczów przed posterunkiem policji ukraińskiej poszczuty pies policyjny rozszarpał 18-letniego Polaka.

6 marca 1944 roku we wsi Wojsławice pow. Sokal Ukraińcy zamordowali 12 Polaków, w większości kobiety i dzieci.

6 marca 1944 roku we wsi Wolica pow. Podhajce Ukraińcy uprowadzili z domu Michała Petryjiewicza. „Dowiedziałam się później od znajomych, że banderowcy zabrali go do lasu i tam w leśniczówce przesłuchiwali. Po torturach okręcili drutem kolczastym jego szyję i powiesili na drzewie. Na drugi dzień jego nagie ciało widziano wrzucone do pobliskiego strumyka pod lasem” (Maria Przychodna z d. Petrykiewicz; w: Komański…, s. 761 – 762).

6 marca 1944 roku we wsi Zarubińce pow. Skałat Ukraińcy zamordowali Kazimierę Kawkę ze Skałatu.

6 marca 1944 roku we wsi Zawonie pow. Sokal policjanci ukraińscy zamordowali 27 Polaków oraz większość z pozostałych zabrali do więzienia, a potem do obozu w Gross-Rosen, skąd wróciły tylko 4 osoby.

6 marca 1945 roku w miejscowości Cieszanów pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

6 marca 1947 roku we wsi Lubycza Królewska pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy zamordowali żołnierza WP jadącego na przepustkę do domu.

W nocy z 6 na 7 marca 1945 roku We wsi Olszany pow. Przemyśl: „W nocy z 6-7 III 1945 r. w miejscowości Olszany pow. Przemyśl, banda UPA dokonała napadu na mieszkanie księdza wyznania greko-katolickiego, skąd uprowadziła rodzinę składającą się z 4 osób oraz kilka innych osób, których zastrzelono nad rzeką San” (Prus…, s. 261).

Ukraińskie zbrodnie 5 marca

5 marca 1943 roku w kol. Antonówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 17 Polaków: matkę z 2 córkami lat 13 i 23, matkę z 2-miesięcznym synkiem, 16-letnią dziewczynę, ojca z 2 synami oraz 2 rodziny 4-osobowe.

5 marca 1943 roku we wsi Buszcza pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 48-letniego Polaka.

5 marca 1943 roku we wsi Muchawka pow. Czortków Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

5 marca 1943 roku we wsi Tłuste Miasto pow. Zaleszczyki: „05.03.1943 r. zostali zamordowani: 1. Jasiński i.n. urzędnik pocztowy; 2. Skiba Dominik – nauczyciel w Anielówce” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

5 marca 1944 roku we wsi Borchów pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali Polaka.

5 marca 1944 roku we wsi Sielec Bełzki pow. Sokal Ukraińcy zamordowali 3 Polaków: matkę z 2 córkami.

5 marca 1944 roku we wsi Woroniaki pow. Złoczów Ukraińcy zamordowali Polaka.

5 marca 1945 roku we wsi Dobraczyn pow. Sokal Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, w tym o. Stanisława Muchę.

5 marca 1945 roku we wsi Krystynopol pow. Sokal Ukraińcy zamordowali 3 Polaków.

5 marca 1946 roku we wsi Oleszyce Stare pow. Lubaczów Ukraińcy spalili 27 domów, 7 stodół i 5 stajni oraz żywcem spalili 5 Polaków, w tym 3 kobiety.

5 marca 1946 roku we wsi Szczawne pow. Sanok Ukraińcy zamordowali 5 Polaków: 2 kolejarzy i 3 milicjantów oraz spalili 134 zagrody.

5 marca 1946 roku we wsi Ustrzyki Górne pow. Lesko w potyczce z UPA poległ żołnierz WP .

5 marca 1947 roku w miasteczku Bircza pow. Przemyśl na cmentarzu ma grób żołnierz WP Bojanowski Zbigniew ur 1926 r., który zginął z rąk UPA.

5 marca 1948 roku we wsi Kupna pow. Przemyśl Ukraińcy zamordowali gajowego, a jego zwłoki wrzucili do Sanu (był to Wawrzyniec Winiarski).

Ukraińskie zbrodnie 4 marca

4 marca 1943 roku we wsi Beresk pow. Borszczów policja ukraińska zastrzeliła Bolesława Kondratiuka lat 19, gdy wykonywał on swoje obowiązki służbowe instruktora tytoniowego.

4 marca 1943 roku we wsi Sahryń pow. Hrubieszów miejscowi Ukraińcy zamordowali 1 Polaka, mieszkańca Hrubieszowa.

4 marca 1944 roku we wsi Dźwiniaczka pow. Borszczów Ukraińcy zastrzelili 3 Polaków. Inni: zostali zamordowani przez Ukraińców: Wagner Józef l. 59, jego synowie: Kazimierz l.34, Stanisław l. 19 (Kubów…, jw.).

4 marca 1944 roku we wsi Grochowce pow. Przemyśl policjanci ukraińscy zastrzelili 1 Polaka.

4 marca 1944 roku we wsi Huta Stara pow. Buczacz: Ukraińcy zamordowali 30 – 35 Polaków. ”Ponieważ nigdzie w żadnym opracowaniu nie spotkałem się z imiennym wykazem osób zamordowanych przez bandy UPA mieszkańców wsi Huta Stara gm. Monasterzyska, pow. Buczacz woj. Tarnopolskie, pozwalam sobie podać poniżej niepełną listę mieszkańców wsi Huta Stara, zamordowanych w czasie dwóch napadów banderowców. W niektórych opracowaniach i na niektórych stronach internetowych podaje się ogólną ilość 12 ofiar jak również mówi się tylko o jednym napadzie. Tymczasem na Hutę Starą było dwa napady. Pierwszy napad – w nocy 4 marca 1944 r. Spalona została prawie cała wieś (z ok. 200 zagród ocalało ok. 25-30). Zamordowanych zostało prawdopodobnie ok. 30 – 35 osób tylko w pierwszym napadzie.

1.Biernacki Paweł „Pawłuniu” lat ok.60 – został zarąbany siekierą w ogrodzie pod czereśnią.

2.Braszka Stanisław „Kurka” – kiedy banderowcy podpalali jego dom próbował uciekać ze swojego schronienia, podczas ucieczki został postrzelony w plecy, rannego dobito kilkoma ciosami siekierą w głowę.

3.Biernacka Aniela (żona Pawła).

4.Biernacki Michał (syn).

5.Biernacka Hanna (córka).

6.Romaniuk Helena.

7.Romaniuk Maria (córka).

8.Urszula (siostra Romaniuk Heleny).

9.Biernacka „Dośka”.

10.Dobrucki Józef – zastrzelony w czasie ucieczki.

11.Bobik Aniela – zastrzelona.

12.Bobik (Józef ?).

13.Dobrucki Jan – został uduszony.

Wszyscy ukryli się w „schronie” wykopanym w obejściu Pawła Biernackiego i zamaskowanego słomą. W wyniku podpalenia domostwa zapaliła się również słoma maskująca kryjówkę, wszystkie osoby tam ukryte (3-8) udusiły się dymem. Jeżeli w czasie pierwszego napadu (4.03.44r.) mordowano mężczyzn i chłopców, to już podczas drugiego mordowano wszystkich. Spalono doszczętnie odbudowującą się wieś. Drugi napad miał miejsce pod koniec lutego 1945 r. (najprawdopodobniej było to 28)” (Roman Romanów). H. Komański, Sz. Siekierka na s. 152 podają: „4 marca 1944 roku. Nocą na polskie zagrody napadli banderowcy, ograbili je i większość spalili, w tym miejscowy kościółek filialny. Zginęło 12 osób: 1 – 4. N.N. mężczyźni; 5 – 9. N.N. kobiety; 10 – 12. N.N. dzieci”.

4 marca 1944 roku we wsi Jurkowce pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 5-osobową rodzinę polską z 3 dzieci.

4 marca 1944 roku w mieście Lwów Ukraińcy zamordowali 19-letniego Polaka (był to Władysław Mróz) i zrabowali jego dokumenty.

4 marca 1944 roku we wsi Olejów pow. Zborów zostało uprowadzonych z domów 5 Polaków i bestialsko zamordowanych przez UPA w lesie pod Manajowem. Byli to m.in.: nadleśniczy inż. leśnik Leon Grzeszczuk, komendant placówki AK w Olejowie, Kazimierz Wielichowski, pracownik biura nadleśnictwa, Miaskowski Józef lat 17, woźnica kolaski nadleśniczego, ciał nie odnaleziono. (Edward Orłowski). Inni: „Olejów 04.03.1944 r. zostali zam. na drodze, gdy jechali furmanką: 1. Greszczuk Władysław l. około 30; 2. Mięskowski Józef l. 23; 3. Pawłowski i.n. kierownik szkoły l. około 60; 4. Wilichowski Kazimierz l. 30”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.). „W Olejowie – jak zeznaje naoczny świadek Ludwik Pichur, ówczesny sekretarz gminy: 4 marca 1944 r., gdy wracałem ze młyna w Trościańcu, natknąłem się na kilka furmanek wyjeżdżających z Olejowa. Na pierwszej i ostatniej furmance jechali uzbrojeni osobnicy. W pośrodku, na powozie leśniczego Leona Grzeszczuka siedzieli: Walerian Pawłowski – kierownik szkoły, Karol Kowal – emerytowany nauczyciel, Kazimierz Wielichowski – pracownik nadleśnictwa oraz woźnica – 17-letni Józef Miaskowski. Cała ta kolumna skręciła z szosy w drogę wiodącą do wsi Manajów. W pobliskim lesie wszystkich w okrutny sposób zamordowano…”.

4 marca 1944 roku we wsi Rzepedź pow. Sanok policjanci ukraińscy zastrzelili 1 Polaka.

4 marca 1944 roku w miasteczku Torczyn pow. Łuck podczas napadu Ukraińcy upowcy zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków, imiennie znane jest tylko 8 ofiar, byli to uciekinierzy z okolic.

4 marca 1945 roku we wsi Bartkówka pow. Przemyśl w walce z UPA poległ Polak, plutonowy MO.

4 marca 1945 roku we wsi Cecowa pow. Zborów Ukraińcy zamordowali 8 Polaków.

4 marca 1945 roku w miasteczku Dynów pow. Przemyśl uprowadzili i zamordowali Polaka, zastępcę posterunku MO w stopniu plutonowego.

4 marca 1945 roku w mieście Lubaczów woj. rzeszowskie sotnia „Bałaja” opanowała szpital, rozbroiła milicjantów pełniących wartę i zastrzeliła Mieczysława Wiśniewskiego.

4 marca 1945 roku we wsi Łubno pow. Brzozów uprowadzili 6 Polaków, po których ślad zaginął.

4 marca 1947 roku w miasteczku Bircza pow. Przemyśl na cmentarzu mają groby żołnierze WP: Bednarek Stanisław ur. 1924 r., Matuszewski Tadeusz ur. 1925 r. oraz Pakuła Józef ur. 1922 r., którzy zginęli z rąk UPA

W nocy z 4 na 5 marca 1944 roku we wsi Harbuzów (Harbaszów) gm.Hukowce (Hukułowce) pow. Zborów Ukraińcy zamordowali 8 Polaków: „4/5.03.1944 r. zostali zamordowani: 1. Błażków Paweł l. 22 syn Sylwestra; 2. Błażków Marcin l. 16 jego brat; 3. Błażków Kazimierz l. 31; 4. Błażków Michał syn Jozefa ps. „Bojko”; 5. Marchocki Julian l. 55; 6. Olender Józef l. 36; 7. Rząsa Michał l. 43; 8. Sztykiel Józef l. 52.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).